źródło : andrzej-banach.eu
Jednym z najwspanialszych placów powstałych w XVI wieku jest Rynek Wielki w Zamościu. Nawiązywał do antycznego forum, które było przeciwieństwem średniowiecznych założeń – rynku pełniącego jedynie funkcję handlową. Spotykali się tu mieszkańcy, aby wymieniać się poglądami, a w podcieniach odpoczywać od upału.
Tajemnice podcieni
W Zamościu zachowało się najwięcej w Polsce podcieniowych kamienic, w sumie 55, a w samym Rynku Wielkim 30. Wzór takiej kamienicy, wspartej na masywnych prostokątnych filarach, stworzył Bernardo Morando. W swoich planach przewidywał wybudowanie aż 90. W mieście stanowiły one nie tylko istotną funkcję komunikacyjną, ale też handlową. Przy Rynku mieszkała elita miasta, tak intelektualna, jak ekonomiczna, swoje domy mieli bogaci kupcy, profesorowie Akademii, urzędnicy dworscy. Ocienione wnętrza prowadziły do domów, kantorów i magazynów kupieckich. Właściciele kamienic wynajmowali kramarzom miejsca pod usługi. Na początku XIX wieku podcienia były tak oblegane przez handlarzy, że z trudem można było przez nie przebrnąć. W 1812 roku w podcieniach zainstalowano latarnie, jednak najczęściej stały one w ciemnościach. W dzień ruchliwe, nocą nie cieszyły się dobrą sławą.
Etniczna tęcza
W 1603 aż 11 posesji Rynku zajmowali Ormianie (północna i wschodnia pierzeja), Polacy 6, Grecy 5, Włosi 4, Niemcy i Rusini po 1. W następnych latach pojawiło się też kilku Szkotów, a od końca XVII wieku Żydzi. Przed wybuchem wojny w Rynku mieszkało około 1500 osób (80% Żydów), w połowie lat 60. 1100 osób. Po renowacji znowu zaczęto zabiegać o lokale w Rynku, jednak funkcje mieszkalne w całości lub częściowo pełni dzisiaj tylko 13 kamienic.
fot. zamosc.fotopolska.eu
Plac na Rynku Głównym
Początkowo Rynek był prowizorycznie utwardzony. Jedynie ulice krzyżowe otrzymały nawierzchnię drewnianą (1598), około XVII wieku pojawiły się kamienie otoczaki i tłuczeń, a z końcem XIX w. ulice rynkowe wybrukowano klinkierem.
W 1876 roku na Rynku urządzono skwer z drzewami, ławkami i barierami. Usytuowano tu postój dorożek, a potem autobusów. W 1920 wycięto drzewa, a w 1936 po usunięciu 2 drewnianych kiosków, klombu i 2 studni (przed kamienicą pod św. Kazimierzem i obok ratusza) w Rynku urządzono 3 trawniki.
Dzisiejszy brukowany Rynek otoczony jest innymi już, wyższymi kamienicami, w zdecydowanej większości pozbawionymi attyk z lukarnami. Ma kształt kwadratu (100×100 m) i lekko opada po przekątnej w kierunku południowo-zachodnim, różnica poziomu wynosi ponad 1 m. W środku Rynku krzyżują się dwie główne osie kompozycyjne i komunikacyjne miasta ul. Grodzka i ul. Solna, naroży wychodzą dodatkowe równoległe ulice Kołłątaja – Ormiańska i Staszica tworząc w ten sposób 8 bloków kamienic, po 2 z każdej rozdzielonej na połowę pierzei. Wschodnia i zachodnia posiada bloki 4-działkowe, północna i południowa dłuższe, wychodzące poza Rynek. Ratusz, w przeciwieństwie do średniowiecznych rynków, usytuowany został nie na środku, lecz w jednej z pierzei. Jego rozbudowa częściowo naruszyła symetrię Rynku.
W 1980 zakończono prace przy obecnej nawierzchni Rynku, zaprojektowanej przez prof. Wiktora Zina. Płyta podzielona została na kwadraty. Przed ratuszem uwidoczniono ślady stojącego tu w XVII i XVIII wieku pręgierza w kształcie zwieńczonej figurą kolumny. Od 1986 roku Rynek jest iluminowany. Po likwidacji klombów i trawników (utworzono tylko niewielki kwietnik) Rynek stał się ponownie placem Publicznym, na którym odbywają się uroczystości państwowe.